„Carmina burana” to „pieśni z Beuern” – miejscowości w Górnej Bawarii, w której znajduje się opactwo benedyktyńskie. Przechowywany był tam niegdyś „Codex buranus”, ilustrowany manuskrypt zawierający 254 teksty poetyckie w kilku językach. Wbrew temu, czego można by spodziewać się po klasztornej bibliotece, przeważają wśród nich pieśni świeckie: miłosne, biesiadne, satyryczne, nawet wyraźnie antykościelne, a niektóre wręcz obsceniczne. Rękopis powstał około 1230 roku, lecz repertuar w większości jest wcześniejszy. Jego odkrycie niemal 600 lat później wzbudziło wielkie zainteresowanie historyków literatury i kultury, gdyż przetrwało niewiele zbiorów, łączących tak skrajnie różne tematy. Jest to najlepiej bodaj zachowany zespół tekstów tworzonych przez wagantów – wędrownych poetów, grajków i śpiewaków. W latach 30. XX wieku zainteresował się nim Carl Orff, który z pomocą przyjaciela, Micheala Hoffmanna, miłośnika łaciny i greki, wybrał 24 poematy, z których stworzył libretto kantaty scenicznej i skomponował do niego muzykę.
Dzieło składa się z trzech części, poprzedzonych prologiem, w którym autor skarży się na zmienność losu i zależność człowieka od jego kaprysów. Pierwsza część opiewa uroki budzącej się wiosną przyrody, jej barw i rodzącego się pragnienia miłości. Druga sławi m.in. radości płynące z biesiadowania w doborowym towarzystwie. Trzonem kantaty jest część trzecia, traktująca o ziemskiej miłości we wszystkich jej przejawach. Całość zamyka powrót do prologu – skargi na niestałość łask fortuny.
Pod względem muzycznym kantata Orffa nie ma nic wspólnego ze średniowieczem, nawiązuje raczej do renesansu i wczesnego baroku – epok, których kompozytor był miłośnikiem i znawcą. Jednocześnie język muzyczny, jaki wypracował Orff, jest całkowicie XX-wieczny – nie mamy wątpliwości, że ta muzyka powstała w minionym stuleciu. Niejednokrotnie wytykano kompozytorowi zbyt prosty styl, pisano nawet o kiczu. Ale przecież owa prostota była zamierzona – Orffowi chodziło o walory pedagogiczne utworu, o stworzenie dzieła, które byłoby dostępne dla każdego wykonawcy i zrozumiałe dla każdego słuchacza. Stąd zresztą niesłabnąca popularność kantaty, którą cieszy się od ponad ośmiu dekad.
Wykonanie dzieła Orffa poprowadzi hiszpańska dyrygentka Virginia Martínez, absolwentka Konserwatorium Wiedeńskiego w klasach Reinharda Schwarza i Georga Marka. W swojej karierze prowadziła takie zespoły, jak Orkiestra Symfoniczna w Barcelonie, Orkiestra Narodowa w Montpellier, Brazylijska Orkiestra Narodowa czy Orkiestra Symfoniczna Radia Wiedeńskiego. Była asystentką Bertranda de Billy w barcelońskim Gran Teatro del Liceu. Obecnie jest główną dyrygentką Młodzieżowej Orkiestry Regionu Murcji oraz dyrektorką artystyczną Orkiestry Symfonicznej Regionu Murcji.